Ster strumieniowy i inne, czyli o wygodach w jachtach na Mazurach

Ster strumieniowy? Ogrzewanie? Lodówka? Warto czy jednak nie? Słów kilka o plusach dodatnich i ujemnych udogodnień w jachtach na Mazurach

Promocja First Minute.
Czarter Jachtów żaglowych i motorowych
RABAT 20% od cen w cenniku 2025 !

Tylko do 31 grudnia 2025!

Dowiedz się więcej »

Jacht żaglowy powinien mieć przede wszystkich żagle w dobrym stanie, działający ster no i miecz. Cała reszta to dodatek. Ale jak wiadomo, te dodatki, ta „odrobina luksusu”, potrafi uczynić nasze życie znacznie prostszym i przyjemniejszym.

Ster strumieniowy

Co to jest ster strumieniowy? To śruba umieszczona pod wodą, połączona z silnikiem elektrycznym, która wytwarza siłę prostopadłą do osi jachtu. W jachtach żaglowych na Mazurach ster strumieniowy jest zazwyczaj na, czy raczej pod, dziobem. Dzięki temu można podczas manewrów w portach „zarzucić” dziób jachtu, czyli zasadniczo zmniejszyć jego promień skrętu. Znacznie łatwiej się taką jednostką manewruje w ciasnych portach. Szczególnie rufą. Obsługa tego urządzenia jest banalnie prosta: po włączeniu, wystarczy przytrzymać strzałkę na panelu sterowania, czy to w lewo czy to w prawo. Silnik wydaje charakterystyczny dźwięk i dziób nam zarzuca.

Ster strumieniowy. Jakie jachty?

Stery strumieniowy montowane są zazwyczaj w większych jednostkach żaglowych, o długości co najmniej 30 stóp. We flocie Nautigo mają je jachty Laguna 30, Antila 30, Tes 32 Dreamer i Antila 33. Jeśli chodzi o jachty motorowe, to zazwyczaj mają je także mniejsze łajby, takie jak nasze Laguna 700 czy Janmor 700. Te większe jachty motorowe mające stóp np. 40, czasem mają ster strumieniowy i na rufie i na dziobie.

Ster strumieniowy. Jak korzystać?

Po pierwsze, jest to napęd pomocniczy. Jeśli używasz go podczas manewru, to i tak kluczem jest ster podstawowy.
Po drugie, on ma szanse zadziałać tylko przy małym wietrze lub jego braku. Silny wiatr skutecznie uniemożliwi korzystanie z tego wynalazku. To samo dotyczy prędkości. Ster strumieniowy jest skuteczny przy manewrach z małą prędkością, im wolniej, tym działa lepiej.
Po trzecie, brzmi to dziwnie, ale zanim go użyjesz, trzeba go włączyć. W ferworze manewrów portowych łatwo o tym zapomnieć ?.
Minusem steru strumieniowego jest to, że jest to urządzenie dosyć awaryjne. Może przestać działać choćby z powodu rozładowania akumulatora, często psują się także panele sterowania. Ale jak działa, to jest pomocne. Szczególnie na większych jednostkach w ciasnych portach.

Promocja First Minute.
RABAT 20% od cen w cenniku 2025 !

Tylko do 31 grudnia 2024!

Dowiedz się więcej »

Lodówka na jachcie żaglowym na Mazurach

We flocie NAUTIGO ponad 90 proc. jachtów ma lodówki. Przy upalnych rejsach letnich jest to rzecz nad wyraz praktyczna. Takie produkty jak masło, mleko czy sery, wędlina bądź tofu czują się znacznie lepiej w temperaturach niższych.
O czym warto pamiętać? Lodówki na naszych jachtach mają, w zależności od modelu, po kilkadziesiąt litrów pojemności. To oznacza, że zmieści się tam trochę rzeczy, ale nie bardzo dużo. Druga kwestia jest taka: by działać potrzebują prądu, który czerpią z akumulatora. Im cieplej na zewnątrz, im mniejsza temperatura w lodówce, tym szybciej ten akumulator się wyczerpuje. W wakacje jeśli chce się mieć stale działającą lodówkę, to trzeba się ładować w porcie co dwie – trzy noce. O tym łatwo zapomnieć.
Pocieszeniem może być to, że akumulatory do lodówki są oddzielne od tych tzw. hotelowych, które obsługują instalację elektryczną czy pompę wodną.

Ogrzewanie w jachtach na Mazurach

Dziś ogrzewanie, podobnie jak lodówka, jest w jachtach na Mazurach standardem. We flocie NAUTIGO Webasto ma ponad 90 proc. jachtów. Jak używać tego ustrojstwa?
Po pierwsze, trzeba pamiętać, że by zadziałało musi być naładowany akumulator i ropa w zbiorniku. Ropa, nie benzyna! To oddzielny zbiornik od tego z benzyną dla silnika.
Po drugie, trzeba je odpowiednio włączyć. Czyli musi się świecić kontrolka z ogniem, a nie wiatraczkiem, i trzeba przekręcić „pokrętło” z mocą. Jeśli włączony jest wiatraczek, to po prostu instalacja zasysa powietrze z zewnątrz. Co ważne, nawiewy instalacji, czyli te czarne kratki, zazwyczaj okrągłe, muszą być pootwierane. Inaczej to ciepłe powietrze nie ma szans dostać się do środka.
Po włączeniu ogrzewanie potrzebuje kilku minut by się „ogarnąć”. Najprościej sprawdzić czy działa przykładając rękę do tej czarnej kratki nawiewu. Czasem słychać też takie charakterystyczne „pykanie”. No a przy rurze wydechowej na zewnątrz czuć zapach spalanej ropy.
Najcieplejsze miejsce na jachcie to rufowa hundkoja tuż przy instalacji. Najzimniejsze to dziób. Jeśli chce się nagrzać kabinę dziobową, to warto te nawiewy w innych miejscach jachtu pozamykać.
Wreszcie warto pamiętać, że ogrzewanie na jachtach ma ograniczoną wydolność. Przy temperaturze 10 stopni na zewnątrz, będzie w jachcie ciepło. Przy 3 stopniach na zewnątrz, w jachcie nie będzie zimno. Ale to nie jest tak, że będzie w środku gorąco.
W naszym przekonaniu wszystkie tego rodzaju udogodnienia są dla ludzi. Czy warto? No jasne. Ale warto też pamiętać o podstawach: czyli że jacht ma pływać, ma mieć żagle, ster i miecz ?. Reszta to tylko dodatek. Czasem bardzo praktyczny, ale tylko dodatek.