Mazury wiosną – relacja z rejsu

Niesamowicie duża liczba ptaków, odwrotnie proporcjonalna (czyli bardzo mała :) liczba jachtów i półczynne porty. Mazury wiosną – rozpoczęliśmy sezon 2022 jeszcze przed majówką

Żeglarki mają lepiej!

Z okazji Dnia Kobiet w tym tygodniu wszystkie żeglarki zyskują i mogą liczyć na 8 proc. zniżki przy rezerwacji tygodniowych czarterów na Mazurach!
Bądź jak Marie Curie - Skłodowska i nie bój się przełamywać żadnych barier, także tych żeglarskich.

Skontaktuj się z nami »

Czarteruj jacht w zaufanej firmie!
NAUTIGO działa na rynku 12 lat. Opinie w Google 4,9/5

Promocja First Minute.
Czarter Jachtów żaglowych i motorowych
RABAT 20% od cen w cenniku 2025 !


Tylko do 31 grudnia 2025!
Dowiedz się więcej »

Tym razem sezon rozpoczęliśmy dosyć późno, bo dopiero pod koniec kwietnia. Wiosenny rejs NAUTIGO zaczęliśmy w naszym porcie macierzystym OW Guzianka. To ten, który kiedyś należał do NBP, a dziś znajduje się tuż obok nowej śluzy. Na dwóch jachtach typu Antila 27 ruszyliśmy koło południa na północ.

Być może trudno w to uwierzyć, ale w piątek Bełdany były praktycznie puste. Widzieliśmy ze trzy jachty motorowe czy żaglowe na krzyż, ale bywały momenty, że na horyzoncie nie widzieliśmy innych łajb. Takie żeglowanie to naprawdę klasa.

NAUTIGO_Ruciane_Nida

Mazury wiosną – sezon 2022

Dobrą wiadomością na ten sezon jest to, że obecnie poziom wody na Szlaku Wielkich Jezior jest naprawdę wysoki. Czegoś takiego nie widzieliśmy od lat. Gdy po Bełdanach płynie jacht robiący dużą falę, to są miejsca gdzie wręcz zalewa ona kilkadziesiąt centymetrów lasu łęgowego na brzegu. Z jednej strony jest to dobre dla przyrody, z drugiej dla żeglarzy – trudniej wpłynąć na mieliznę ?.
W Mikołajkach część ekipy zatrzymała się na obiad – np. restauracja Nóż w Wodzie czynna jest cały rok. Druga część od razu popłynęła prosto do Rynu. Wiatr nam sprzyjał, praktycznie całe Tałty przeszliśmy mniej lub bardziej pełnym baksztagiem, potem trochę gimnastyki halsowej na Ryńskim i dobiliśmy do Ekomariny.

Ryn – wyspa ptaków

W malowniczym od strony wody miasteczku Ryn dobiliśmy do ekomariny. Już po wyjściu na ląd okazało się, że port jest nieczynny – wejście na keję od strony nabrzeża było zagrodzone. Dziwnym, że nie postawiono znaków od strony wody – no bo skąd biedny żeglarz ma wiedzieć, że akurat jest remont? W każdym razie uraczyliśmy się kolacją w Gościńcu Ryński Młyn, który niedawno przeszedł remont. Ceny może nie najniższe, ale czasy takie, że taniej już było. W każdym razie mają niezły wybór ryb.
Z rana przeszliśmy się by zerknąć na podziemny kanałek łączący jeziorko Ołów z jeziorem Ryńskim – można to zrobić poprzez przeszkloną studnię na Targowisku. Co prawda, jest trochę przybrudzona, ale coś tam widać.
Ruszyliśmy z powrotem i tym razem przypłynęliśmy blisko Wyspy Ptaków – rezerwatu, który jest miejscem lęgowym. Dzikie Mazury robią wrażenie – to lepsze niż oglądanie seriali przyrodniczych, brakuje tylko głosu Davida Attenborough ?. W każdym razie widoki niesamowite.

Mazury – jezioro Bełdany

Z powrotem droga ta sama. Po prawej mijamy taki niewielki, dobrze wkomponowany w krajobraz Mazur Hotel Gołębiewski, kładziemy maszt by przejść pod mostami w Mikołajkach i ruszamy dalej na południe. Tym razem nocujemy na dziko na wschodnim brzegu jeziora Bełdany. O tej porze roku jest to przyjemne, bo każda ekipa ma swój biwak – nawet jeśli jest on w stanie pomieścić tych łajb ze dwadzieścia. Trochę palimy ognisko, trochę z rana gadamy z konikami polskimi, które sobie żyją tutaj (pół)dziko i ruszamy na południe do portu. Po drodze podziwiamy czaple, dzikie gęsi i jezioro, gdzie nie ma ludzi. Pierwsze koty za płoty. Sezon 2022 we flocie Nautigo uznajemy za otwarty!

3 komentarze/y do artykułu “Mazury wiosną – relacja z rejsu

  • 29 kwietnia, 2022 at 8:10 am
    Permalink

    Przypomnieliście mi te same miejsca które odwiedzałem jeszcze 15 lat temu, kiedy była siła trzymać szoty. Jezioro ryńskie i Ryn – super miejsce i niezapomniana keja po prawej stronie przy tawernie SZTOK. Nie wiem czy znacie historie tej nazwy. Właściciele zgłosili nazwę RYNSZTOK ale władze miasta się nie zgodziły i został tylko SZTOK. Pozdrawiam i życzę udanego sezonu. Dzięki za migawki z wody. jak będę w Rucianem na początku sierpnia to Was odwiedzę. Pozdrawiam. Ahoj. Michał Romanowski.

    Reply
  • 1 maja, 2022 at 8:59 am
    Permalink

    „Na żeglowanie nigdy za wcześnie”
    Zabrakło mi informacji o temperaturach (powietrza oczywiście) w dzień i w nocy , warunków wiatrowych – siła , bo kierunek zdaje mi się z ćwiartki południowo-wschodniej oraz zachmurzenia (ile godz. słońca?)
    Z żeglarskim pozdr. Alan

    Reply
    • 2 maja, 2022 at 7:39 am
      Permalink

      W nocy pewnie było coś między 5 a 10 stopni, w ciągu dnia najtwardsi chodzi w krótkich spodenkach :). Ale w kurtkach. Wiała pewnie taka trójka maks, słońce było jednego dnia, a przez dwa nawet pochmurnie, zdarzał się też deszcz.

      Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *