Choć zdecydowana większość naszych klientów bierze jacht w czarter i rusza z portu u Faryja w Rucianem Nida na północ przez śluzę Guzianka i dalej na jezioro Bełdany, to na rejs dwu – czy trzydniowy warto się także wybrać na Jezioro Nidzkie. Tak zrobiliśmy w połowie kwietnia.
Z Portu u Faryja
By tam się dostać trzeba położyć maszt tuż po wyjściu z portu u Faryja, przepłynąć liczący niecałe 200 metrów kanał Nidzki, ominąć sieci tuż po wyjściu z kanału i ruszyć dalej. Wypłynęliśmy z portu około godz. 14, wiało bardzo delikatnie, ale w miarę korzystnie. Na co jak zwykle byliśmy wyczuleni to mielizny, bo generalnie jezioro Nidzkie z nich słynie. Całe szczęście są one zazwyczaj piaszczyste, tak więc nawet jak się w nie wpłynie, to nie oznacza to poważniejszych kłopotów. Przynajmniej zazwyczaj. Pierwsza bardziej znana jest na wysokości pomostu, gdzie na dachu jest duży napis „obiady i piwo”. Czy jakoś tak. Czytaj dalej