Porty z dobrym kąpieliskiem. I najlepiej placem zabaw czy boiskiem. Nie za długie przeloty. Oraz duuuuuża doza cierpliwości. To podstawy do udanego projektu: rejs rodzinny. My podjęliśmy to wyzwanie w ostatnim tygodniu czerwca Czytaj dalej
Żagle Mazury
Relacje z rejsów i porady jak pływać bądź nie pływać, co zabrać ze sobą na rejs. To znajdziesz na stronach zebranych w kategorii Żagle Mazury.
Żagle Mazury – relacje z rejsów
Relacje z rejsów dotyczą żeglarskich przedsięwzięć rozmaitych. Ambicją żeglarską ekipy NAUTIGO jest by na Mazurach żeglować każdego miesiąca roku. Pływaliśmy już naszym jachtem Antila 27 w grudniu, wtedy odwiedziliśmy Mikołajki. Akurat 6 grudnia, tak więc ten epicki rejs dorobił się nazwy Mikołajki w Mikołajkach. Miesiąc wcześniej, w listopadzie płynęliśmy w warunkach nieco mniej sprzyjających. Przed wypłynięciem musieliśmy… odśnieżyć jacht. Ale za to na dziobie zbudowaliśmy bałwana, który z nami pływał przez pół dnia. Przegrał z temperaturą i opuścił jacht jak dżentelmen, po angielsku. Stopił się po cichu. Oczywiście pływaliśmy również w marcu, kwietniu i kolejnych miesiącach wiosenno – letnich. No i w październiku. Do zaliczenia pełnego roku zostały nam jeszcze styczeń i luty. Czekamy na odpowiednie warunki pogodowe. Chodzi o to by zimą… zimy nie było i na jeziorach nie było lodu. Bo latanie na bojerach się nie liczy :).
Znajdziesz też tutaj informacje jak pokonać drogę wodą na Mazury z Warszawy i Zalewu Zegrzyńskiego. Jest to dokładny opis drogi przez Pisę i Narew. Choć warto pamiętać, że w najbliższym czasie planowane są tu remonty tej drogi, ale postaramy się informować o tym na bieżąco.
Żagle Mazury – porady
Na tej stronie piszemy też o tym, jak się do rejsów przygotować. O tym, że do żeglowania z dziećmi trzeba podejść zupełnie… nieżeglarsko. Bo w przypadku najmłodszych załogantów największym wrogiem jest nuda. A żeglowanie, nawet przy pełnym emocji halsowaniu, ciekawe może być interesujące tylko przez godzinę – dwie. Później też coś trzeba robić. Po pierwsze, warto się nastawić na to, że żeglując z dziećmi pływasz krócej. Znacznie ważniejszy jest biwak z fajnym zejściem do wody, a nie pokonywanie dystansów. Po drugie, trzeba się przygotować na to by dzieciaki na łajbie jakoś zająć. Mogą to być różne gry, może to być nauka pojęć żeglarskich i części jachtu. Ale nie idźcie na łatwiznę – telefon czy tablet to powinna być broń ostateczna :). W końcu ile można oglądać Świnkę Peppę?
Żagle Mazury – kontakt
Mniej doświadczonym żeglarzom przygotowujemy także spis rzeczy, które warto ze sobą zabrać na rejs. Bo oprócz animuszu, dobrych chęci i uśmiechu przydają się też takie rzeczy jak sztormiak, ciepła czapka czy śpiwór. Warto też mieć choćby scyzoryk czy zapalniczkę, ale o tym już przeczytacie poniżej.
Jeśli chcesz byśmy opublikowali relację z Twojego rejsu albo masz poradnik dla mniej doświadczonych żeglarzy – pisz śmiało na [email protected] To nie muszą być przygody tylko z krainy Mazury.
XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX
Sprawdź czarter jachtów na Mazurach!
Czarter Mazury 2024. Jak wybrać jacht na rejs?
Mały czy duży? Z rumplem czy kołem sterowym? Fok samohalsujący czy normalny? Odpowiedzi na kilka pytań, które warto sobie zadać przy wyborem jednostki na Czarter Mazury 2024 Czytaj dalej
Mazury jesienią – 5 powodów, dla których warto wtedy żeglować
Choć większość wodniaków uważa, że żeglowanie, Mazury jesienią nie mają większego sensu, to są w tzw. mylnym błędzie. Wrzesień i październik może niejednego zaskoczyć Powodów takiego stanu rzeczy jest co najmniej kilka, a Mazury jesienią urzekają. Czytaj dalej
Mazury. Kolejny długi weekend dla żeglarzy
Tym razem jesienny rejs NAUTIGO zrobiliśmy sobie w połowie października. Momentami było nawet 20 stopni, tak więc… żeglowanie w trudnych warunkach niezaliczone. Rejs trzeba będzie powtórzyć w listopadzie. W końcu nadchodzi kolejny długi weekend dla żeglarzy wokół 11 listopada ? Czytaj dalej
Mazurski rejs Fundacji Nowy Azymut
Bitwy morskie (czyli mazurskie), niesamowite stwory (czyli koniki polskie) oraz rozwiązywanie mitycznego węzła gordyjskiego (na szocie). Na początku lipca odbył się kolejny rejs młodzieżowy. Czytaj dalej
Mazury wiosną – relacja z rejsu
Niesamowicie duża liczba ptaków, odwrotnie proporcjonalna (czyli bardzo mała :) liczba jachtów i półczynne porty. Mazury wiosną – rozpoczęliśmy sezon 2022 jeszcze przed majówką Czytaj dalej
Śniardwy tam i z powrotem, czyli mazurski rejs jesienny NAUTIGO
Tym razem przepłynęliśmy Śniardwy wzdłuż i wszerz i dotarliśmy aż na koniec jeziora Tyrkło. Było trochę zimno, ale za to momentami naprawdę świetnie wiało. No i prawie nie było ludzi Czytaj dalej
Rejs z dziećmi – propozycja 5-dniowej wyprawy na żagle
Krótkie przeloty, fajne miejsca postojowe i ciekawe atrakcje na Mazurach. Te trzy rzeczy sprawią, że żeglowanie z dziećmi będzie udane. Oto dobry plan na rejs z dziećmi.
Dzień 1. Ruciane – Nida do portu Pod Dębem
Jachty floty NAUTIGO stacjonują w Porcie u Faryja w miejscowości Ruciane – Nida. Przy przejmowaniu jachtu zwróć uwagę, czy na jachcie na pewno jest odpowiedni kapok dla dzieciaków – dopasowuje się pod kątem wagi. W razie wszelkich wątpliwości, po prostu pogadaj z bosmanem – w końcu rejs z dziećmi musi być bezpieczny.
Pierwszego dnia nie ma co się specjalnie napinać – do jachtu trzeba się przyzwyczaić.
Mazury jesienią – zdjęcia i relacja z rejsu
W połowie października ruszyliśmy by podziwiać Mazury jesienią i zamknąć sezon żeglarski 2018. Było tak ciepło, że nawet nie trzeba było włączać na jachtach ogrzewania. Ale za to już wiemy jak nocą wyłowić telefon z głębokości trzech metrów!
Ruszyliśmy jak zawsze, miejscem zbiórki był Port u Faryja w miejscowości Ruciane Nida. Czytaj dalej
Żeglowanie z dziećmi na Mazurach
Męski, późnojesienny rejs z ośmiolatkiem po Wielkich Jeziorach Mazurskich? Da się. Byle nie zabrakło strzał do łuku i gier planszowych. Oto relacja oczami ośmiolatka i jego taty – to podpowiedź na co zwrócić uwagę żeglując z dziećmi.
Relacjonują Filip (lat 8) i tata Filipa – Tomasz (37).
Żeglowanie z dziećmi – dzień pierwszy
Tomek
Sama jazda samochodem może być niezłą przygodą. Wypłynąć mieliśmy w piątek rano, ale rejs wołał nas już od poniedziałku i kiedy nastał czwartek po pracy/szkole nie wytrzymaliśmy, albo może jak się okazało, nie wytrzymałem :) . Zapakowaliśmy samochód i wyruszyliśmy koło godz. 17. Było już ciemno i podróż różniła się bardzo od tych, jakie zwykle wykonywaliśmy by dotrzeć na wiosenne i letnie rejsy. Fajnie było jechać razem przez ciemną Warmię, a potem Mazury. Postój na stacji benzynowej i takie tam. Rozmowy o „męskich sprawach”. Był to jednak nasz pierwszy męski rejs… i to jeszcze naprawdę późną jesienią, bo w grudniu. W rozmowy wkradł się niewielki niepokój.
Czytaj dalej