Targi Boatshow 2017 w Łodzi – relacja

Coraz więcej większych jachtów żaglowych i rosnąca liczba jednostek motorowych. Łódzki weekend sportów wodnych dosyć jasno pokazuje, czego można się spodziewać w najbliższych latach w kwestiach jachtingu w Polsce.

Jako że sezon żeglarski między Odrą a Bugiem nieco martwy, to by zabić nieco połódkową tęsknotę (w końcu rejs jesienny odbyliśmy już cztery tygodnie temu :)) ruszyliśmy do Łodzi na targi Boatshow (17-19 listopada 2017 r.). W stosunku do warszawskich mają one tę zaletę, że wszystko jest niejako bardziej kompaktowe, dzieje się w jednej hali i przez to znacznie mniej jest różnych pobocznych atrakcji typu możliwość kupienia alkomatu i antyradaru czy prezentacja nowoczesnych sokowirówek. Choć oczywiście też tego nieco jest. Ale jednak łatwiej jest się zwyczajnie skupić do jachtach.
Czytaj dalej

Kabinowe jachty motorowe, housebooty – przegląd jednostek na Mazurach

Housebooty stają się na Szlaku Wielkich Jezior coraz bardziej popularne. Krótki przegląd kabinowych jachtów motorowych na Mazurach

Dziesięciometrowe, mniejsze, a nawet siedmiometrowe. Luksusowe bądź po prostu bardzo dobrze wykończone, z ogrzewaniem i lodówką. W wodniactwie, tak jak w wielu innych dziedzinach naszego życia, w ostatnich dziesięcioleciach główne wzorce zachować płyną do nas z szeroko pojętego zachodu. O ile tam barki i kabinowe jachty motorowe od lat cieszą się dużą popularnością. Szczególnie w ramach przemierzania rozbudowanej sieci kanałów – np. z Berlina na takie wycieczki wokół miasta rusza się nawet na weekend. Czytaj dalej

Zamknięcie sezonu 2017 – Mazury

To był rejs jak się patrzy. Przez trzy dni padało, wiało tak, że niektórzy z portów nie wychodzili, a na trzy godziny przed końcem wyszło… słońce. Akurat żeby się wysuszyć. Mazury jesienią są piękne :).

Jak co roku, ekipa firmy Mazurskie Jachty NAUTIGO postanowiła zakończyć sezon rejsem. Tym razem plany mieliśmy ambitne: w niecałe cztery dni przepłynąć z południa (start Ruciane – Nida) na północ (chcieliśmy wpłynąć na jezioro Stręgiel na zachód od Święcajt). Ruszyliśmy w czwartek 12 października z naszego portu macierzystego w miejscowości Ruciane – Nida. Port u Faryja pożegnaliśmy koło godz. 14, szybkie przejście śluzy Guzianka, i ruszyliśmy jeziorem Bełdany na północ. W centrum rozrywkowym Mikołajki nie tracimy czasu, przechodzimy pod mostami i znów stawiamy żagle. Do wejścia do kanałów dochodzimy o zmierzchu. Czytaj dalej

Szanty na Mazurach 2017

Lipcowe festiwale szant w Giżycku i Mikołajkach to największe tego typu imprezy na Mazurach. Ale posłuchać muzyki na żywo można w wakacje w bardzo wielu portach

Szanty – tradycje

Wbrew pozorom szanty i ich śpiewanie to względnie nowa tradycja. Pierwsze doniesienia o tego typu zjawisku pojawiają się gdzieś w połowie XIX wieku. Co ważne, to były pieśni pracy, czyli których sens był głównie taki by zgrać załogę przy choćby wyciąganiu liny. Ponoć ich pojawienie się było, jak często przy wynalazkach, związane z chęcią bardziej efektywnego zarządzania. W tym wypadku ludźmi.
Gdy już mówimy o tradycjach w kwestii wydawania dźwięków na statkach, to przypomnieć warto, że kiedyś podczas sztormów gwizdanie było zakazane. Wszystko przez to, że komendy były wydawane przy pomocy charakterystycznego gwizdka, który był dużo lepiej słyszalny niż zwykły głos. Z kolei podczas flauty można było ponoć gwizdać by w ten sposób… wiatr jakoś wywołać i ruszyć z miejsca. Czytaj dalej

Targi Wiatr i Woda czyli subiektywna relacja z targów żeglarskich

Nowe jachty żaglowe (np. Tes 246 Versus), kabinowe jachty motorowe, kajaki, skutery wodne i cała masa osprzętu – w niedzielę zakończyły się kolejne warszawskie Targi Wiatr i Woda.

Tes 246 Versus – to jacht, który na 29. Targach Sportów Wodnych i Rekreacji spodobał nam się najbardziej. Choć oczywiście nie da się w żaden sposób ocenić jego właściwości nautycznych (to będzie możliwe dopiero na wodzie), to bardzo fajnie wygląda jego sylwetka, m.in. charakterystyczna, dosyć ostra linia okien – trudno tu już nawet pisać o bulajach. Samo wejście pod pokład jest zbudowane jakby pod skosem patrząc z kokpitu, co też estetycznie świetnie wygląda. Czytaj dalej

Miasto Pisz – południowe wrota Mazur

Zjawiskowe krajobrazy Puszczy Piskiej, owiane tajemnicą pozostałości po dawnych czasach i dobrze zagospodarowane nabrzeże rzeki Pisa. Pisz jest skarbnicą legend i krajobrazów, a wśród mazurskich portów należy do najbardziej położonych na południe.

Aby dotrzeć do zacisza Mazur południowych z głównego szlaku żeglarskiego płynąc z północy trzeba odbić tuż za Mikołajkami na jezioro Śniardwy. Żeglując po Śniardwach (w sezonie farwater jest oznaczony, tak więc trzymając się szlaku w mityczne kamienie nie wpłyniemy) musimy skierować się na południe. Później przemierzamy malownicze jezioro Seksty i trzeba położyć maszt przed wpłynięciem do Kanału Jeglińskiego, którego długość wynosi ok. 5 km. Czytaj dalej